- Pocałuj mnie... - szepnęła przyciskając go do ściany, a kilka różowych kosmyków opadło na jego policzki delikatnie go łaskocząc. Podniósł wzrok i napotkał spojrzenie zielonych, roziskrzonych oczu. Przeniósł spojrzenie niżej i ujrzał pełne, czerwone usta rozchylone w oczekiwaniu na pocałunek. Przełknął ślinę. Czy to możliwe, żeby ta denerwująca dziewczyna tak na niego działała? A jednak. 'Co ona ze mną robi?', przemknęło mu jeszcze przez głowę zanim poczuł na swych wargach jej miękkie usta.
Całowała go długo i namiętnie.
- Uchiha -  powiedziała odrywając się od niego -  Nie wiedziałam, że tak dobrze całujesz. Zazdroszczę tym wszystkim dziewczynom, które trzymałeś w ramionach...
- Jesteś pierwszą dziewczyną, którą pocałowałem - wyznał cicho i spuścił głowę.
Różowowłosa dziewczyna ujęła w palce jego podbrudek i uniosła jego twarz. Pocałowała go jeszcze namiętniej niż poprzednio. 'W takim razie będę pierwszą i ostatnią', pomyślałai wbiła mu w brzuch ostrze kunai.
Zsunął się powoli po ścianie ściskając ręką zranione miejsce. Całe życie przemknęło mu przed oczami. Ostatni raz spojrzał na dziewczynę stojącą przed nim z zakrwawioną bronią w ręce.
- Dlaczego? - Wychrypiał resztkami sił. - Co ty... - Nie skończył. Jego ciałem wstrząsnęły dreszcze. Stróżka krwi wypłynęła mu z ust.
Nie żył.

***

- Dlaczego, dlaczego to zrobiłaś, dlaczego? Przecież cię kocham, pragnę cię, powedz, dlaczego...
- Sasuke, kogo ty tak kochasz? - Blondwłosy chłopak wpatrywał się w przyjaciela roześmianymi, niebieskimi oczyma.
- Co? Gdzie? Jak? - Czarnowłosy rozejrzał się po swoim pokoju. 'To był tylko sen', pomyślał z ulgą.
- Aaa... Naruto... - Uśmiechnał się pod nosem. - To ty jeszcze nie wiesz, że cię kocham?
- Ah, Uchiha, mój ukochany... Do tego jeszcze mnie pragniesz... Ahhhhh...!!! - westchnął przeciągle i wskoczył do łóżka niczego nieśiadomego Sasuke, po czym ucałował go soczyście w policzek i odskoczył w ostatniej chwili, by uniknąć ciosu czarnookiego chłopaka, który zdążył się jedynie zamachnąć.
- Naruto!!! Zginiesz!!!